Kilka lat temu Poczta Polska zakazała nadawania paczek z żywymi zwierzętami ze względu na panującą wtedy ptasią grypę. Niestety/stety epidemia już się znacząco zmniejszyła przez co placówka pocztowa zniosła zakaz. Nie rozumiem w ogóle jak można prowadzić takie usługi! Przez ten głupi pomysł życie stracił niczemu nie winny królik.
Pracownicy Poczty Polskiej w Lublinie poczuli nieprzyjemny zapach, który wydobywał się z jednej z paczek. Postanowili to sprawdzić i otworzyli przesyłkę. Na pewno się zdziwili gdy zastali w niej martwego królika. Było to zwierzę, które przez głupotę ludzką zginęło w męczarniach - bez dostępu powietrza, wody i jedzenia. Czasami wystarczy choć trochę pomyśleć, aby uniknąć tragedii...
fot. Wikipedia.org